Spór Wellman i Kraśki? "Mógł nie przychodzić"

Dodano:
Dorota Wellman Źródło: PAP / Stanisław Rozpędzik
Prezenterka porannego programu TVN, Dorota Wellman, została zapytana, czy Piotr Kraśko ma do niej pretensje. Chodzi o wywiad, jakiego udzielił w "DDTVN".

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Piotra Kraśki. W grudniu 2021 roku w mediach pojawiła się informacja, że dziennikarz został zatrzymany, podczas gdy prowadził samochód, pomimo, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tys. złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów.

Kraśko miał jednak nie tylko problemy w kwestii jazdy bez prawa jazdy. Na początku czerwca 2022 r. portal tvp.info informował, że dziennikarz TVN aż przez cztery lata rządów PO-PSL nie płacił podatków. Uiścił je dopiero, gdy odkryła to skarbówka. Ówczesny prezenter i szef "Wiadomości" TVP1 nie składał ani deklaracji VAT, ani PIT. Przy okazji ustalono, że dziennikarz od 2008 roku ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, która nie wykazuje żadnych przychodów ani obrotów.

Jednak po dłuższym czasie nieobecności w TVN, dziennikarz wrócił na antenę stacji. Realizuje m.in. tematy dot. polityki zagranicznej.

Pytania były zbyt trudne?

W czasie kryzysu, Kraśko zawitał do programu "Dzień dobry TVN", gdzie Dorota Wellman i Marcin Prokop wypytywali go o samopoczucie oraz słynne zatargi z prawem. Wellman nie szczędziła mu trudnych pytań. Niektórzy internauci zwracali uwagę, że dziennikarka była zbyt surowa.

"Jestem dziennikarzem i to, że Piotra uwielbiam [...], nie oznacza, że mam mu nie postawić pytań dotyczących tego, co się wydarzyło w jego życiu prywatnym, i jaki to będzie miało wpływ na jego życie zawodowe. Bo my, a oni szczególnie – oni, mówię o dziennikarzach newsowych24 w "Faktach" – pytają innych o przyzwoitość, więc możemy też zapytać Piotra o przyzwoitość" – stwierdziła Dorota Wellman w rozmowie z WP.

"Myślę, że nasi widzowie chcieli usłyszeć odpowiedzi na te pytania. Ale ja nie będę nikomu lizać niczego. Po prostu uważam, że te pytania powinny paść. Piotr zdecydował się na przyjście do nas i wiedział, że nie będzie to tylko słodka rozmowa, gdzie będziemy dopieszczać kolegę" –podkreśliła współprowadząca "Dzień Dobry TVN".

Zaznacza, że nie wie, czy Piotr Kraśko ma do niej żal po tym, co się wydarzyło. – Pewnie ma, może ma – nie ujawnił tego. Natomiast myślę, że wiedział, na co się decyduje, przychodząc do nas na tę rozmowę. Mógł na nią nie przyjść. Nikt Piotra do niczego nie zmuszał – skwitowała dziennikarka.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...